Dreszcz - Jakub Ćwiek

Może i nie miało tak wyjść, ale dla mnie to, co przeczytałem to Wędrowycz alla rock'n'roll. O tym jak Rysiek "Zwierzu" Zwierzchowski uzyskał niezwykłe zdolności i co z tego wynikło. Da się przeczytać i zabawne nawet, ale szału nie ma ;) Chociaż Rysiek czasami poszaleje, a w zasadzie to poszalał w przeszłości, a teraz zasadniczo poświęca się próżniactwu No jest nieco chamsko, nieco przaśnie, ale po miastowemu (więc chyba nie przaśnie...?), nieco zabawnie. Napisane zgrabnie, postaci są z charakterem. Powiedziałbym, że książka w wyższych stanach średnich czytadeł rozrywkowych.