Review


Ta książka to piękno wymieszane z grozą, wysmakowany styl i mroczna fabuła. Kilka razy próbowałem pominąć wzrokiem jakiś akapit jak to się robi z tzw. opisami przyrody, ale nie dało się. Wzrok wracał do początku strony i szukał niedoczytanych słów. Somoza napisał piękną opowieść grozy, a pisząc o poetach sam wykazywał się poetyckim talentem. Na szczególną uwagę zasługuje sposób w jaki pisarz osiągnął efekt przenikania scen przeplatając tekst charakterystycznymi fragmentami (poezji?) w stylu białego wiersza. Co do fabuły to, no cóż - końcówka była zbyt explicit jak na mój gust, a niektóre z rozwiązań to deus ex machina. Niemniej jednak nie zmienia odbioru całej książki, bo tak naprawdę wszystko w niej ma swoje swoje miejsce i swój (poetycki choćby) sens, a operowanie słowem przez autora jest po prostu mistrzowskie. Pani psycholog jest ciekawym niedopowiedzeniem.